Jak efektywnie sprzątać?

maty. Egzystuje w domach i prowadzi samotniczy tryb życia. Czasami odpoczywa w towarzystwie innych środków czystości. Jest najlepszym przyjacielem gospodyń domowych i sprzątaczek ? prawie jak pies. Stworzenie to nie wymaga zbyt wi

Jak efektywnie sprzątać?

Na wesoło - o mopie

Mop ? niegdyś bardzo popularne zwierzę domowe, obecnie zagrożone wymarciem, które składa się z anatomicznego drążka i równie anatomicznej pofrędzlowanej szmaty. Egzystuje w domach i prowadzi samotniczy tryb życia. Czasami odpoczywa w towarzystwie innych środków czystości. Jest najlepszym przyjacielem gospodyń domowych i sprzątaczek ? prawie jak pies. Stworzenie to nie wymaga zbyt wiele opieki i nakładów finansowych. Żywi się brudem ogólnodostępnym na podłogach. Małymi mopiątami zajmują się matka i ojciec mopowie. Zajęciami nielubianymi przez mopa są najczęściej:

czyszczenie;
wyciskanie;
moczenie;
dezynfekowanie. .

Źródło: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Mop


O tym, jak ważny jest porządek w miejscu pracy

Ważną kwestią w miejscu pracy jest to, żeby było czysto. Wiadomo, że nie zawsze mamy możliwość by zadbać o to we własnym zakresie, dlatego warto albo wynająć biuro w takim miejscu, gdzie usługa sprzątania jest wliczona w koszt, albo (jeśli nasza firma jest rozwinięta i ma swój biurowiec) poszukać zewnętrznej firmy sprzątającej. W pracy porządek jest bardzo ważny, zwłaszcza w przestrzeniach biurowych. Ład w najbliższym otoczeniu sprawia, że możemy się skupić na zadaniach, jakie mamy do zrobienia, a nie na śledzeniu warstwy kurzu na szafkach, czy też sterty porozrzucanych po biurze papierków.


Zwierzęta domowe, a idealny porządek

Każdy kto ma w domu stworzenie pokryte sierścią wie, oj wie jak ciężko utrzymać porządek. Wiadomo - najczystsze mieszkania należą do bezdzietnych i niezezwięrzęconych korposzczurów, którzy w swoich domach bywają w zasadzie okazyjnie. I jeszcze ktoś im ten brak bałaganu ogarnia. No za mnie nikt nie ogarnie sierści z trzech kotów i psa. Tak sobie myślę, że może te sfinksy, czy chińskie grzywacze to nie taki zły pomysł. Wiecie, te psy i koty o kontrowersyjnej urodzie, bo bez futra. Ale to ma sens - nie ma futra, nie ma kłaków, nie ma walających się po katach kłębków, nie ma sierści na łózko i kanapie. I krzesłach. I obiciach, I dywanach... Rozmarzyłam się.